Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Mono i stereo

Czy dwoje oczu i dwoje uszu zwiększa nasze możliwości postrzegania świata? A jeśli tak, to w jaki sposób? Odpowiedzi na te pytania jest treścią doświadczeń znajdujących się w drugiej części wystawy.

Różne metody uzyskiwania obrazów trójwymiarowych. Fot. G. Zygier Istnieje wiele metod pozwalających wywołać u widza wrażenie trójwymiarowości przy pomocy płaskiego rysunku. Większość z nich została przedstawiona na naszej wystawie. Trzeci wymiar najprościej uzyskać pokazując prawemu i lewemu oku dwa nieco przesunięte obrazy tego samego obiektu odzwierciedlające to, co w rzeczywistości oglądane byłoby przez prawe i lewe oko. Najpopularniejszą metodą bazującą na tej zasadzie są anaglify, w których obrazy przeznaczone dla lewego i prawego oka różnią się barwą. Inne sposoby wykorzystujące tą metodę to pary obrazów w stereoskopie lustrzanym, stereopary, obrazy oglądane przez okulary polaryzacyjne, obrazy komputerowe oglądane przez okulary migawkowe oraz obrazy lentikularne. Kolejne eksperymenty prezentują inne zjawiska związane z widzeniem trójwymiarowym. Są to iluzoryczne ruchy, które powstają, gdy oglądamy wahadło przez przyciemnioną szybkę oraz doświadczenie pokazujące, że dwoje oczu potrzebne jest do prawidłowej oceny odległości. 

Rozpoznawanie miejsca, w którym została uderzona rura. Fot. G. ZygierDwa eksperymenty związane są z możliwościami percepcyjnymi dwojga uszu. Pierwsze z nich pokazuje, że dwoje uszu pozwala na ocenę kierunku, z którego dochodzi dźwięk, zaś drugie wskazuje na inną cechę słuchu – umiejętność wyróżnienia pojedynczego dźwięku z tła zawierającego inne dźwięki. 

 

 

Wrażenie temperatury może być względne. Fot. G ZygierOstanie dwa doświadczenia związane są z węchem i dotykiem. Pierwsze pokazuje różnice w zapachu enancjomerów (czyli izomerów optycznych, które są własnymi lustrzanymi odbiciami) karwonu (zapach mięty i anyżu) oraz limonenu (zapach pomarańczy i cytryny). Drugie doświadczenie demonstruje, że nasz zmysł dotyku nie pozwala na precyzyjny pomiar temperatury dotykanych przedmiotów. Subiektywnie odczuwana temperatura przedmiotu zależy od wielu czynników - między innymi od temperatury skóry. Widać to na przykładzie z trzema płytkami, które mają różną temperaturę. Płytka, która ma temperaturę pokojową wydaje się zimna lub gorąca, w zależności od tego czy dotykająca ją dłoń wcześniej spoczywała na gorącej czy na zimnej płytce. 

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Kontakt: dr Maciej Kluza - Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego